Akademia Medyczna we Wrocławiu

jokereusz

Świebodzin. Czy kierowcy pogotowia nie chcieli, czy nie mogli się uczyć

Nie ma spokoju w miejscowym szpitalu. Dyrektor SP ZOZ zaplanowała zwolnienia z pracy kierowców i sanitariuszy. Pracownicy o zamiarze dowiedzieli się od związków zawodowych.

Dyrektor Grażyna Gregorowicz zaprzecza, że zwolnienia miały być. Zarzuca gazecie podawanie nieprawdziwych informacji.

Dotarliśmy do pisma, jakie dyrektorka wystosowała 20 listopada do Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność". "Niniejszym zawiadamiam, iż z dniem 01 grudnia 2006 r. zamierzam wypowiedzieć warunki pracy i płacy z zachowaniem ustawowego okresu wypowiedzenia...". Następnie wymienione są nazwiska siedmiu kierowców i dwóch sanitariuszy. Jednak w dalszej części pisma dyrektorka używa sformułowania "rozwiązania umów o pracę", co jednoznacznie wzbudziło niepokój zainteresowanych.

Wyjaśnijmy, że pewne ruchy wymusza na pracodawcy ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Ponadto SP ZOZ otrzymał na rok przyszły mniejsze stawki dobowe dla zespołów wyjazdowych "R" o 315 zł, a "W" o 250 zł z NFZ. - Mam ograniczone możliwości finansowe - tłumaczy dyrektor Gregorowicz. Dodaje, że pracownicy byli informowani o czekających ich zmianach. - Trzech kierowców uzyskało kwalifikacje ratowników, umożliwiłam im to, czwarty jest w trakcie - odpowiada na zarzut, że kierowcy i sanitariusze nie mieli możliwości zdobycia nowych kwalifikacji. - Pracownicy sami muszą chcieć się uczyć - dodaje.

Długoletni pracownicy pogotowia czarno widzą swoją przyszłość. - Nikt nam nie umożliwił kursów, inne szpitale miały na to środki unijne - mówią.

Temat wpłynął na inauguracyjną sesję rady powiatu. - Są przedstawione racje pracowników, z drugiej strony kalkulacja dyrektorki - informuje starosta Zbigniew Szumski. - Należy przeanalizować, czy rzeczywiście nie mam możliwości znalezienia kompromisu.

Wkrótce okaże się, czy istnieje możliwość dania czasu pracownikom na podwyższenie kwalifikacji, czy dostaną wydłużony czas np. sześciu miesięcy na poszukiwanie pracy, ewentualnie będą kontynuować pracę za niższe pieniądze.

źródło: Gazeta Dzień za Dniem Świebodzin

Osobiscie uwazam ze argumenty tych Panow sa smieszne i żenujace Exclamation

niki

Każdy wiedział jak wyglądać miała ustawa o PRM więc każdy miał czas się "dokształcić". Moim skromnym zdanieum w pogotowiu ratunkowym nie ma miejsca na "amatorów" potrzebna jest każda para rąk np przy akcji ale to ma być para rąk z penymi umiejętnościami bo kazdy umie robić sztuczny tłok ... uważam że każdy kierowca powinien byc Ratownikiem Medycznym, wszyscy mieli czas na spełnienie tego kryterium nie miło sie o tym od 3 miesięcy ale od 2 lat ...