xsoi
Zadomowiony
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:47, 11 Gru 2006 Temat postu: W pogotowiu nadchodzi czas ratowników |
|
|
Już nie lekarz i sanitariusz, ale ratownik medyczny będzie udzielał pomocy chorym, którzy wezwali karetkę pogotowia. Zmiany wprowadza od stycznia przyszłego roku ustawa o państwowym ratownictwie medycznym.
- Czekaliśmy na tę ustawę od co najmniej pięciu lat. Wykorzystaliśmy ten czas, zdążyliśmy się przygotować do zmian - mówi Stanisław Rybak, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. Najważniejsze zmiany dotyczą obsady karetek ratunkowych. Teraz najważniejszą osobą w niej będzie wykwalifikowany ratownik medyczny, tak jak jest w wielu krajach. - U nas ratownicy jeżdżą już od dawna. Na niektóre osoby, które traktują pogotowie ratunkowe jak przychodnię na kółkach, już sama informacja, że przyjedzie ratownik, działa jak lek. Gdy słyszą, że przybędzie ratownik, a nie lekarz, rezygnują z karetki, bo ten nie wypisze im recepty - dodaje dyrektor Rybak.
Ratownik ma udzielić pierwszej pomocy i, gdy trzeba, dowieźć chorego do szpitala. Poza tym ratownicy w karetkach rozwiązują bardzo poważny problem, z którym boryka się wiele stacji pogotowia ratunkowego - braku lekarzy, którzy nie chcą pracować w pogotowiu w godzinach przedpołudniowych.
Kolejna zmiana, której można się spodziewać po 1 stycznia 2007 r., to szczegółowy wywiad, na który trzeba będzie odpowiedzieć, wzywając karetkę. Dyspozytor, według ustawy ma to być również ratownik medyczny, zapyta m.in. o to, w jakim stanie jest pacjent, czy oddycha, czy jest przytomny, czy może się poruszać.
Dzięki tak szczegółowemu wywiadowi będzie można ograniczyć niepotrzebne wezwania karetki pogotowia. Jest jednak ryzyko, że dyspozytor nie wyśle pomocy tam, gdzie będzie potrzebna. - Nasi dyspozytorzy już od dawna przeprowadzają taki wywiad. Byli szkoleni i będą nadal. Mają odpowiednie kwalifikacje - zapewnia szef rzeszowskiego pogotowia.
W nowym systemie ratownictwa wszyscy będą musieli się szkolić, zdawać obowiązkowe egzaminy. - Jest na to jeszcze czas, ale jak ktoś nie będzie spełniał kryteriów, będzie musiał odejść z pogotowia - stwierdza Stanisław Rybak, mając na myśli m.in. sanitariuszy.
Trzeba też czasu na to, żeby do pracy w pogotowiach trafiło więcej wykwalifikowanych ratowników medycznych. - Na ratowników z licencjatem należy poczekać jeszcze rok , dwa - uważa Rybak.
Według niego najistotniejsze w nowym systemie ratownictwa będzie stworzenie realnych mechanizmów współdziałania wszystkich służb ratowniczych: pogotowia, WOPR, GOPR, straży pożarnej. - Trzeba będzie również przeszkolić zwykłych ludzi, żeby potrafili udzielać pierwszej pomocy - dodaje Stanisław Rybak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|